Rozdział 1
Niechciana
Neya, biała wilczyca biegła jak najszybciej mogła przez ciemny las. W pysku trzymałam zawiniątko, z jednej łapy leciała jej krew. Wreszcie zmęczona, ale także zrozpaczona zatrzymała się i obejrzała. Usłyszała krzyki, wycia i wkrótce dostrzegła armię wilków, którzy posyłali w jej stronę kule ognia. Rozejrzała się przerażona. Schowała zawiniątko w jakiejś norze, ostatni raz na nie spojrzała z czułością, westchnęła i ruszyła w stronę armii.
***
Cler siedziała w swoim pałacu patrząc przez okno na pola, gdzie bawiły się szczenięta. Brązowa wadera ze skrzydłami była samą Alphą w Watasze Wilków Mroku. Drzwi do jej gabinetu zostały otworzone. Alpha odwróciła się zdziwiona i z ulgą na twarzy dostrzegła Ramzesa, czarnego basiora. I choć był pół-demonem, to Alpha darzyła go zaufaniem i powierzyła by mu nawet swoje życie.
-Cler, Rosa coś znalazła w lasach tuż obok watahy.
Rosa była białą, śliczną waderą, najstarszą i jedyną córką Cler. Cler wybiegła z pałacu za Ramzesem i spotkała Rosę z jakimś zawiniątkiem.
-Jej matkę znaleźliśmy martwą niedaleko nory, w której znaleźliśmy szczeniaka.
Cler zerknęła na zawiniątko. Mała biała waderka patrzyła na Alphę błękitnymi, wielkimi oczami, w których tańczyły wesołe iskierki.
-Ktoś chętny do adopcji? - mruknęła Cler.
Ramzes uniósł brwi, Rosa wzniosła wzrok do nieba.